Sto lat ukończyła zduńskowolanka – pani Zofia Malinowska. W imieniu mieszkańców szanownej jubilatce najserdeczniejsze życzenia dobrego zdrowia i szczęśliwych chwil spędzonych w gronie najbliższych złożył prezydent Konrad Pokora.
Dostojna jubilatka urodziła się 26 kwietnia 1925 roku w Szadku, w religijnej i patriotycznej rodzinie Janiny i Jana Niedźwiedzkich.
Uzdolniona matematycznie, przed wojną uczęszczała do gimnazjum w Zduńskiej Woli. W czasie okupacji, jako kilkunastoletnia dziewczyna, została zmuszona do pracy przymusowej dla Niemców. Po wojnie bardzo pragnęła kontynuować naukę, jednak brak środków finansowych i możliwości transportu uniemożliwiły jej dalszą edukację.
Rozpoczęła pracę jako księgowa. W 1950 roku poślubiła Pawła, który pracował jako kierowca w Instytucie Pryszczycy w Zduńskiej Woli. Pani Zofia jest szczęśliwą mamą trójki dzieci.
Niezwykle zaradna i skromna. Nigdy nie skarży się na swój los. Jedynym żalem, który czasem wyrażała, było to, że nie mogła się dalej uczyć.
To pragnienie nauki i poczucie obowiązku zaszczepiła swoim dzieciom – cała trójka ukończyła Politechnikę Łódzką.
Rodzina, dzieci i wiara były i są dla niej najważniejsze.
Prawdziwa Matka Polka – cicha bohaterka codzienności.
Z okazji doniosłego jubileuszu setnych urodzin proszę przyjąć wyrazy uznania i podziękowania za owoce minionych lat. Składam życzenia dobrego zdrowia, szczęścia i chwil pełnych miłości w gronie rodziny i przyjaciół – takie życzenia przekazał Konrad Pokora, prezydent Zduńskiej Woli.
Źródło: UM Zduńska Wola