W Szadku grasuje podpalacz? Dwie nocne interwencje strażaków, sprawą zajmuje się policja

pozar-ogien-duzy-trawy
Czy to były podpalenia? (fot. ilustracyjne)

Do dwóch pożarów w Szadku doszło w nocy z czwartku na piątek. Przy obu zdarzeniach na miejscu pracowała także policja.

Pierwsze zgłoszenie do stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Zduńskiej Woli wpłynęło przed godziną 4:00. Przy ulicy Stodolnianej w Szadku ogień pojawił się w stodole. Na miejsce zadysponowano pięć zastępów strażaków - jeden JRG Zduńska Wola oraz cztery OSP z gminy Szadek.

- Spaleniu uległa stodoła o wymiarach 12 x 8 metrów, 100 bel słomy oraz znajdująca się w niej przyczepa. Straty oszacowano na około 30 000 złotych - relacjonuje kpt. Łukasz Aleksandrowicz z KP PSP w Zduńskiej Woli.

Chwilę po godzinie 4:00 strażacy otrzymali kolejne zgłoszenie z miejscowości Szadek, tym razem dotyczące pożaru samochodu stojącego na parkingu przy cmentarzu. Na miejsce zadysponowano jeden zastęp z OSP Choszczewo.

- Palił się samochód osobowy Opel Astra II, straty oszacowano na około 3 500 złotych - informuje kpt. Aleksandrowicz. - Przy obu pożarach na miejscu obecny był patrol policji.

Przy pożarze stodoły prawdopodobną przyczyną pożaru było zaprószenie ognia, natomiast samochód najprawdopodobniej został podpalony. Policja prowadzi swoje czynności w tej sprawie.