Trzecia wygrana Pogoni. Zduńskowolanie pokonali Andrespolię Wiśniowa Góra

DSC03704
fot. Pogoń Zduńska Wola

W niedzielę, 30 sierpnia na Stadionie Miejskim w Zduńskiej Woli drużyna seniorów Pogoni Zduńska Wola (trener Michał Bistuła) rozegrała mecz siódmej kolejki w rozgrywkach IV ligi łódzkiej z zespołem Andrespolii Wiśniowa Góra.

W meczu 7. kolejki łódzkiej IV ligi pierwszy zespół Pogoni zmierzył się przed własną publicznością z Andrespolią Wiśniowa Góra. Żółto-zielono-czarni wygrali 1:0 po bramce Mateusza Brozia. Goście od początku ruszyli do wysokiego pressingu, starając się stworzyć groźną sytuację pod bramką Jakuba Kowalskiego, lecz to podopieczni trenera Michała Bistuły jako pierwsi stworzyli sobie dogodną okazję. Po akcji Princewilla Okachiego z narożnika pola karnego przymierzył Broź. W odpowiedzi, po składnej akcji, na bramkę Pogoni uderzył jeden z zawodników gości, a dobrą interwencją popisał się Kowalski.

W 17. minucie z prawej strony boiska dośrodkował Przemysław Wilk, a akcję strzałem z głowy zamykał Sebastian Radzio. Uderzenie najskuteczniejszego strzelca łódzkiej IV ligi pewnie obronił Kowalski. Chwilę później akcja przeniosła się pod drugą bramkę. Po „centrostrzale" Wojciecha Chmielewskiego i niepewnej interwencji Michała Snochowskiego futbolówka spadła pod nogi Artura Wolnego, lecz ten z kilku metrów przestrzelił. W 26. minucie efektownym uderzeniem popisał się Patryk Niedbała, a piłka w niewielkiej odległości przeleciała nad poprzeczką.

Kilka minut później groźną akcję przeprowadził Adam Konieczny, jednak tym razem Snochowski spisał się bez zarzutu. Młody golkiper musiał skapitulować w 35. minucie, gdy po kapitalnym rajdzie, Patryk Sławiński obsłużył prostopadłym podaniem Mateusza Brozia. Napastnik Pogoni stanął „oko w oko" z bramkarzem Andrespolii i pewnym strzałem wpisał się na listę strzelców.

Druga odsłona rozpoczęła się od dobrej akcji zduńskowolan. Po przechwycie Chmielewskiego na połowie rywala w dogodnej sytuacji znalazł się Okachi. Nigeryjczyk uderzył jednak wprost w Snochowskiego. Chwilę potem kąśliwie z dystansu strzelił Broź.

Wraz z upływem kolejnych minut coraz wyraźniejszą przewagę zyskiwali przyjezdni. W 69. minucie prostopadłym podaniem obsłużony został Wilk. Zawodnik Andrespolii znalazł się „sam na sam" z Kowalskim, jednak przegrał pojedynek z młodym golkiperem Pogoni. Kilka chwil później, w polu karnym żółto-zielono-czarnych padł jeden z zawodników gości. Sędzia Michał Dzwonkowski wskazał na „wapno", jednak po konsultacji z sędzią asystentem cofnął swoją decyzję. Do końcowego gwizdka wiśniowogórzanie naciskali, jednak nie potrafili znaleźć recepty na Pogoń.

W najbliższą sobotę 5 września o godzinie 16:00 na wyjeździe podopieczni trenera Michała Bistuły zmierzą się w meczu 8 kolejki IV ligi z zespołem Włókniarza Zelów.

Pogoń Zduńska Wola - Andrespolia Wiśniowa Góra 1:0 (1:0)
1:0 - Mateusz Broź (35')

Pogoń: Kowalski – Bartos (90. Szarpak), Porada, Sławiński, Wolny – Chmielewski (65. Sobczak), Okachi, Lipski, Konieczny (74. Majerz), Kaczmarek (46. Szyc) – Broź (90. Kucharski)
Trener drużyny: Michał Bistuła
Kierownik drużyny: Kamil Nowacki