W 161. rocznicę zostanie pokazana rekonstrukcja Bitwy pod Sędziejowicami. To epizod z Powstania Styczniowego 1963 roku, który przedstawią rekonstruktorzy ze zduńskowolskiej grupy "Złoty Krzyż".
Uroczystości upamiętniające 161. rocznicę Bitwy Pod Sędziejowicami odbędą się w sobotę, 24 sierpnia w Sędziejowicach. Podczas obchodów zostanie pokazana rekonstrukcja zwycięskiej bitwy Powstania Styczniowego 1863 roku. Uroczystości rozpoczną się o godz. 15 w Parku imienia Powstańców 1863 roku. O godz. 15.30 zostaną złożone kwiaty przed pomnikiem poległych w bitwie 1863 roku w Parku Powstańców 1863 r. z udziałem żołnierzy 32. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku, którzy poprowadzą apel i oddadzą salwę honorową. O godz. 16 na terenie Zespół Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Sędziejowicach rozpocznie się rekonstrukcja Bitwy pod Sędziejowicami.
Tegoroczne wydarzenie objęli honorowym patronatem wicepremier rządu RP, Minister Obrony Narodowej Władysław Kosiniak – Kamysz, oraz Marszałek Województwa Łódzkiego Joanna Skrzydlewska.
Rekonstrukcję przygotowały grupy rekonstrukcyjne pod przewodnictwem zduńskowolskiej formacji „Złoty Krzyż". W inscenizowanych walkach i pokazach ma wziąć udział blisko 60 osób.
Poza rekonstrukcją epizodu bitwy można będzie zobaczyć pokaz umundurowania, wyposażenia i uzbrojenia powstańców oraz sił carskich. Narrator przybliży też kontekst historyczny bitwy, informacje na temat taktyki walk w XIX wieku, a po rekonstrukcji będzie okazja do zrobienia zdjęć z „powstańcami".
Rekonstrukcja odbywa się od 2019 roku. Od 2021 gości na terenie należącym do Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Sędziejowicach, w parku obok dworku rosyjskiego generała Łazanowa. Budynek ten powstał w połowie XIX wieku. Obecnie jest izbą pamięci.
Bitwa pod Sędziejowicami była jedną z nielicznych zwycięskich batalii w powstaniu styczniowym. Stoczona została 26 sierpnia 1863 r. Generał Edmund Taczanowski, naczelnik województwa kaliskiego i mazowieckiego, chcąc ożywić działania powstańcze na podległym sobie terenie, zarządził koncentrację oddziałów polskich w rejonie Sędziejowic. Przedarł się tu jedynie z małą grupką powstańców.
W tym czasie tereny te były patrolowane przez wojsko rosyjskie z garnizonu łódzkiego, dowodzonego przez ppłk. Klodta, który wyruszył w pole na czele szwadronu huzarów grodzieńskich. Ścigając oddział konnych żandarmów przypadkowo natknął się na inną polską formację.
Wydzielił niewielki, chociaż doborowy oddział huzarów, dowodzony przez rotmistrza huzarów grodzieńskich, Aleksandra von Grabbego. Oddział, wraz z dowódcą, liczył 43 osoby. Rozpoczęła się pogoń za Polakami.
Kozacy w brawurowym ataku znieśli najpierw powstańcze czaty w rejonie cmentarza, a następnie wjechali na plac w centrum Sędziejowic, gdzie czekała ich niespodzianka: wpadając na nisko porozciągane liny między opłotkami, stworzyli jedną splątaną masę. Z miejsca potyczki udało się zbiec trzem Kozakom.
Okazało się, że we wsi stacjonowało w tym czasie liczne zgrupowanie gen. Taczanowskiego (1600-1800 koni), nikt się jednak nie spodziewał tu Rosjan. Będąc przekonanym, że złożony z Kozaków oddział wyprzedza inny, znacznie silniejszy, polski dowódca zarządził natychmiastowy alarm.
Powstańcy postanowili podpalić stodołę, w której kryli się Kozacy. Pożar wypłoszył Rosjan. Na wycofujących się ruszyli ułani, lecz jedynie kilku z nich dopadło broniących się żołnierzy armii carskiej, którzy udaremnili atak, płosząc polskie rumaki. Po trzech godzinach walki, na pomoc partii powstańczej przybyli ze wsi Osiny i Żagliny kosynierzy płk. Kopernickiego. Kosynierzy, pod osłoną strzelców, odważnie nacierali na Rosjan. Do nich dołączyli ułani, wspólnie atakując nieprzyjaciela.
Dowódca Rosjan wydał rozkaz poddania się i wywiesił białą chustę. Kozacy nie respektowali jednak decyzji dowódcy i z bliskiej odległości strzelali do Polaków. Do walki z impetem włączyli się kosynierzy i rozwścieczeni wybili niemal wszystkich, także rannych.
W bitwie prawie wszyscy Kozacy polegli. Ogółem Rosjanie stracili około 80 żołnierzy. Po stronie polskiej zginęło 4 ułanów, a 15 zostało rannych, w tym 6 oficerów. Do niewoli wzięto tylko pięciu Rosjan. Ciała poległych zostały złożone w mogile na miejscowym cmentarzu.
Źródło: UM Zduńska Wola