Kolejna gra kontrolna Pogoni. Zduńskowolanie przegrali z Jutrzenką Warta

DSC02026

Seniorzy czwartoligowej Pogoni Zduńska Wola rozegrali w sobotę (3 sierpnia) kolejną grę kontrolną. Podopieczni trenera Michała Bistuły zmierzyli się na wyjeździe z beniaminkiem łódzkiej czwartej ligi – Jutrzenką Warta.

Od pierwszych minut na boisku dominowała twarda, męska gra na pograniczu faulu. Jako pierwsi na bramkę rywala uderzali zduńskowolanie. Strzał Radosława Pęciaka minął jednak słupek. W 8. minucie futbolówkę na połowie rywala przejął Grzegorz Kaleta. Doświadczony zawodnik prostopadłym podaniem obsłużył Mateusza Brozia. Napastnik Pogoni został w ostatniej chwili zablokowany przez jednego z rywali i skończyło się jedynie na rzucie rożnym. Chwilę potem po podaniu z linię defensywy w dobrej sytuacji znalazł się Mariusz Woźniak. Popularny „jumbo" próbował przelobować Artura Melona, jednak zabrakło mu precyzji.

Niewykorzystana okazja zemściła się 11. minucie. Futbolówkę zagraną wzdłuż linii środkowej przejął Wojciech Chmielewski i rozrzucił ją do szarżującego prawą flanką Adriana Budki. Doświadczony zawodnik zacentrował ją w pole karne, gdzie czyhał na nią już Broź. Snajper popisał się precyzyjnym, kontrującym uderzeniem, które zatrzepotało w siatce.

W przeciągu 180 sekund zespół trenera Bistuły stworzył sobie jeszcze dwie okazje. Snajper z dystansu strzelał Kaleta, a następnie instynktowną paradą Chmielewskiego powstrzymał golkiper gospodarzy. W 19. minucie prostopadłe podanie z głębi pola otrzymał Marcin Kobierki. Popularny „Kobi" mają przed sobą jedynie Melona fatalnie spudłował. Nie minęło 120 sekund, a akcja przeniosła się pod drugą z bramek. Świetnym podaniem „w uliczkę" popisał się Broź. Dopadł do niej Budka, ale zbyt długo zwlekał z oddaniem strzał i ostatecznie został zablokowany.

W 24. minucie mogło być 1:1, ale uderzenie Piotra Burskiego zostało wybite z linii bramkowej. Kilka chwil później ponownie dwiema kapitalnymi robinsonadami popisał się Melon. W 42. minucie po dośrodkowaniu z prawej strony boiska jeden z arbitrów (dwóch w tym spotkaniu) „dojrzał" zagranie ręką w polu karnym Pogoni i podyktował „jedenastkę". Pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się Sylwester Pawlak.

Po zmianie stron zdecydowanie groźniejsi byli zawodnicy trenera Michała Łochowskiego. W 51. minucie ponownie swój zespół przed utratą gola ustrzegł Melon, parując uderzenie głową Burskiego, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Gospodarze jeszcze kilkukrotnie zagrażali bramce Pogoni, ale równie dobrze, co Melon spisywała się defensywa zduńskowolan, z konieczności grając w eksperymentalnym składzie.

W 80. minucie kąśliwy strzał z okolic dwudziestego piątego metra oddał Budka. Golkiper Jutrzenki z najwyższym trudem sparował go na rzut rożny. W odpowiedzi dwójkową akcję przeprowadzili bracia Kobierscy, ostatecznie, starszy z nich, Marcin nie zdołał skierować futbolówki do siatki z najbliższej odległości. Miejscowi zdobyli zwycięskiego gola tuż przed gwizdkiem kończącym zawody. Po dobrze rozegranym kontrataku bramkę zdobył Adrian Fret.

JUTRZENKA WARTA – POGOŃ ZDUŃSKA WOLA 2:1 (1:1)

0:1 - Mateusz Broź (11')
1:1 - Sylwester Pawlak (42'rzut karny)
2:1 - Adrian Fret (89')

SKŁAD DRUŻYNY:
Melon – Smolarek, zawodnik testowany, Wolny (46. Pasik), Pręcikowski (46. Kosmala, 75. Pręcikowski) – Konieczny (60. Kaleta), Pęciak (46. Naidyshak), Budka, Kaleta (46. Bartczak), Chmielewski (46. Sęk) – Broź (60. Chmielewski, 70. Konieczny)