W minioną sobotę, 8 października na terenie województwa łódzkiego doszło do dwóch tragicznych wypadków z udziałem motocyklistów. W obu przypadkach śmierć na miejscu poniosło dwóch kierujących jednośladami. Policja pod nadzorem prokuratora prowadzi śledztwa, które mają ustalić dokładne okoliczności wypadków. Co wiemy na ten moment?
Do pierwszego wypadku doszło na terenie powiatu tomaszowskiego. Przed godziną 11.00 w miejscowości Liciążna zginął 53-letni motocyklista.
- Jak wynika z dotychczasowych ustaleń 53-letni mieszkaniec woj. mazowieckiego, kierując motocyklem marki Honda, jadą w kierunku Inowłodza, na łuku stracił panowanie nad pojazdem zjechał z drogi. Na poboczu uderzył w drzewo. Mimo prowadzonej reanimacji zmarł - przekazuje Joanna Kącka z łódzkiej policji.
Do drugiej, sobotniej tragedii doszło na terenie powiatu łaskiego. Policjanci tamtejszej komendy wyjaśnią okoliczności wypadku, do którego doszło około godziny 13.45 na drodze wojewódzkiej 473 w Woli Stryjewskiej. Zginął 34-letni motocyklista.
- Jak wynika z wstępnych ustaleń 34-letni kierujący motocyklem suzuki jechał z większą grupą z miejscowości Bałucz do Łasku. Przemieszczał się drogą wojewódzką, która jest remontowana w związku z czym obowiązuje tam ograniczenie prędkości do 40 km/h oraz zakaz wyprzedzania. Motocyklista utracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu gdzie spadł z pojazdu. Niestety w wyniku odniesionych obrażeń zmarł - przekazuje rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej w Łodzi.
Mundurowi podkreślają, że obecna aura sprzyja korzystaniu z motocyklowych wypraw, zaznaczają jednak przy tym, że opady deszczu i zalegające już na części dróg liście nie sprzyjają bezpieczeństwu.
- Brawura połączona z brakiem umiejętności i wyobraźni może przynieść tragiczne skutki. Zdecydowanie należy przestrzegać obowiązujących ograniczeń prędkości a także dostosowywać ją do panujących warunków drogowych i atmosferycznych- apelują policjanci.